sobota, 20 grudnia 2014

Wilczusie moje kochane xd

Zapraszam Was na mojego drugiego bloga (o ludziach)

http://heart-land-horse.blogspot.com/

Jesabelle cd. Will'a

-Dobra będą na wigilię - Uśmiechnęłam się do uroczego wilka. Ponieważ panowała cisza zagadnął :
-Dobra, to zgadzasz się?
-Jasne!-Odpowiedziałam. Najpiękniejszy wilk zaprasza mnie na następne spotkanie a ja mam odrzucić?!- Pasuje ci 10?Oczywiście jeśli masz jakieś plany to...Zawsze możemy przełożyć r....Przyjacielskie spotkanie. Po przyjacielsku d~-~b - Zapytałam. Samiec chyba przytaknął, lecz było już późno, a ja już przysypiałam, pożegnaliśmy się i chyba powiedział : -Do następnego spotkania! Czy jakoś tak....Rano od razu pobiegłam nad rzekę i pływałam chyba godzinę! A dlatego, że usłyszałam kroki, szybko wpadłam pod wodę. Do licha! Zawsze mi się to udawało! Nie minęły 3 sekundy już się wynurzyłam. A to szkoda. Jednak...Tak to Will!
Szybko wypadłam wręcz z wody i przywitałam się z nim. A z racji, że szybko gdzieś poszedł, ja zaczęłam szukać jakiegoś ładnego kwiatka i sobie wpięłam we sierść. Przyszedł William i powiedział :
-

<Will?Fajna buźka?XD d~-~b>

Od Shadow

Jezu... Czemu ta biała wadera cały czas nademną stoi? Poprostu się zmęczyłam. Byłam już żła że na mnie patrzy i spytałam:
-Czego chcesz?-
-Ja tylko chcę ci pomóc. Jestem Chase, a ty?-spytała ta biała.
-Shadow.-rzuciłam obojętnie.
-Ja tylko chcę ci pomóc.-mówiła.
-Ale a nie chcę.- warknęłam z odrazą i juz próbowałam wstać ale nagle znów upadłam.
-Nie możesz chodzić .Skręciłaś łapę.Jeśli chcesz mogę zawołać pare innych wilków i one zaniosą cię w bezpieczne miejsce.-zaproponowała mi wadera.
-Dobra.Ale i tak nie chcę się przyjaźnić. Nie znam cię i niewiem czy chcę cie poznać.-
-Narazie jesteś na mnie zdana.A teraz jeśli pozwolisz usiądę.-powiedziała Chase
-No dobra Chase,ale kim ty właściwie jesteś? Nie wyglądasz mi na zwykłego wilka.-zapytałam patrząc na nią z lekkim zaciekawieniem.
<Chase?>

piątek, 19 grudnia 2014

Od Abandonado cd. Ahiry

-Jestem kimś kogo nie musisz się bać.
Powiedziałem a po miom pysku ściekały krople krwi jelenia którego nie udało mi się zabić. Wadera patrzyła na mnie nadal przestraszona.
- Jestem Abandonado. A ty?
- J... Jestem... Ahira.
- No więc Ahiro powiedz mi czemu się tak jąkasz?

<Ahiro?>

czwartek, 18 grudnia 2014

Od Abandonado

Chodziłem po Puszczy. Nie chodziło mi o jakieś polowanie. Chciałem obejrzeć tereny watahy. Nie ma zawiele takich gdzie można się dobrze rozejrzeć. Jest dosyć mokro, ale to nie problem. Nagle usłyszałem, że coś zaczęło poruszać się w krzakach. Pomyślałem, że to sarna więc podszedłem cicho do krzaków. Skoczyłem i nie była to jednak sarna. Zobaczyłem, że to jakiś wilk z naszej watahy.
- Sorki. Nie chciałem na ciebie wpaść.
( Ktoś? )

Od Demona cd. Chase

- Strasznie tu nudno... - mruknąłem. Popatrzyłem na zapatrzoną w kruka waderę.
- Wiem... - odpowiedziała po chwili. Potem słyszałem tylko ciszę. Milczałem. Nie wiedziałem, co powiedzieć, zrobić. Było po prostu nudno. Drzewa szumiały, wiatr wiał. I w zasadzie tyle.

Chase? Ni nic nie mogę wymyślić xd

Od Chase cd. Demona

- Dobrze - odparłam.
Szliśmy dalej w ciszy. Gałęzie ruszały się pod wpływem wiatru. Po chwili, usłyszałam kruka. Popatrzyłam - był cały czarny, jak z resztą każdy, ale wyróżniał się czymś - w zasadzie nawet nie wiedziałam czym. Po chwili odezwał się czarny basior:

<Demon>