-Hmm,jasne. -Nie wiedziałam co mogłoby być tak interesującego w mojej jaskini,ale i tak nie mieliśmy chyba nic lepszego do roboty.
Poprowadziłam go ku swojej jaskini,najbardziej oddalonej od innych.
-W niektórych jaskiniach,tych które są duże,mieszkają dwa wilki. Moja jest ogromna,ale nikt nie chciał ze mną zamieszkać-uśmiechnęłam się.-Mam to wszystko dla siebie.
Weszliśmy przez małe wejście do mojej jaskini. W jednym rogu miałam bardzo duże i wygodne legowisko. To było wszystko. Nie miałam tu nic innego. Było też dość ciemno,bo przez małe wejście wpadało niewiele światła.
-Pusto tu-stwierdził Yoan.
-Tak jak lubię-uśmiechnęłam się znowu. Podejrzanie dużo razy uśmiechnęłam się przy nim. Zaczęło mnie to niepokoić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz