poniedziałek, 15 grudnia 2014

Od Demona cd. Ayry

- Dobra. Staramy sobie nie przeszkadzać. - mruknąłem i popatrzyłam na waderę, która była już kilka metrów ode mnie. Odwróciłem się i poszedłem w swoją stronę. Jednak strasznie mi się nudziło. Byłem też głodny. Usłyszałem coś w krzakach. Zacząłem się skradać w stronę tego czegoś. Nagle zobaczyłem młodą sarenkę. Postanowiłem jej nie zabijać, ale czekać na jej matkę. Ona doprowadzi mnie do stada. Przyczaiłem się w krzakach i czekałem. Po chwili nadbiegła dorosła sarna. Patrzyłem chwilę na nią i jej młode, a kiedy ruszyły, poszedłem za nimi. Ukrywałem się w krzakach. Po jakimś czasie zobaczyłem łąkę i stado. Jedna z młodych, ale już nie malutkich saren oddaliła się od stada. Zaczaiłem się i skoczyłam na nią, wgryzając się w jej szyję, a gdy ją zabiłem, zaciągnąłem w pobliskie krzaki. Nagle zobaczyłem... Ayrę.
- Cześć? - powiedziałem.

Ayra? xdd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz