Nawrzeszczałam na Rode,a ta nie odpowiedziała. Zdenerwowana poszłam do lasu. Musiałam znaleźć jakiś zioła. Jako szamanka moim zadaniem było też leczenie wilków.
Z oddali wyczułam woń Zdrowego Ziela. Biegłam szybko,by je zebrać. Nagle wpadłam na wielkiego basiora.
-Prze...Przepraszam-wyjąkałam wystraszona.-Zbierałam tylko trochę ziół. Widzisz,te pomagają w leczeniu ran. Jestem Misao,z watahy Wolf Blood,a ty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz