niedziela, 14 grudnia 2014

Od Yoan'a cd. Ayry

- Yoan - powiedziałem i ruszyłem dalej. Waderam znów do mnie podbiegła i chciała cos powiedziec jednak jej przerwałem. - Nie masz może czegos do roboty? - posłałem jej wymuszony uśmiech, celowo pokazując jej trud z jakim go wydobyłem.
- Właściwie to... nie za bardzo. Właśnie szukałam kogos do towarzystwa.
- Powodzenia. - rzuciłem i odwróciłem się od niej tyłem. Prawie udało mi się nawet od niej odejśc... lecz wyszła mi naprzeciw.
- Nie trzeba, już znalazłam. - znów ten jej miły usmiech... zaczynam miec podejżenia, że to jej naturalny wyraz twarzy.
- Tak... ? Kogo? - spytałem udając przejęcie. Spojrzała się na mnie jak na przygłupiego.
- No... ciebie.
- Jesteś tego pewna? - spytałem niby zaciekawiony. Jak się spodziewałem, pokiwała twierdząco łbem. - skoro tak, w porządku... to... może spacer? - zaproponowałem. Może nowa znajoma mi się przyda, choc nie będe ukrywac swojego, "jakże wielkiego przejęcia".
Ayra?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz